Poddając się pierwszemu zabiegowi akupunktury wielu ludzi nie wierzy,
że może to być niebolesne. Odczuwa się nakłucia rozmaicie, jako ciepło
czy ucisk, mogą wystąpić odczucia wrażeń "energetycznych"
różnych od bólu. Pacjenci czasem twierdzą, że czują się
zrelaksowani. Współczesne igły do akupunktury są bardzo cienkie,
rozmiaru grubszego włosa, z dokładnie oszlifowanym grotem. Są one
pełne i nic się przez nie nie wstrzykuje (przy klasycznym
"zastrzyku" bardziej boli wstrzykiwanie substancji leczniczej, niż samo
wkłucie igły).
Przez
stulecia doskonalono techniki nakłuć i wyćwiczony akupunkturzysta
przebija skórę z minimalnym lub żadnym wrażeniem
bólowym. Jednak, aby wystąpił efekt leczniczy, należy trafić
dokładnie w punkt akupunktury. Przy trafieniu czuje się niewielki,
krótko trwający ból lub uczucie rozpychania, przejściowy
ucisk, czasem podobny jak przy podawaniu zastrzyków - jest to
tzw. efekt "Do Qi" (przyjście energii czi).
Gdy igły są wbite w ciało,
należy pozostać w bezruchu!.
Poruszenie się przy wbitych igłach może być trochę bolesne (ale większa krzywda pacjentowi raczej nie grozi - igły do akupunktury bywają elastyczne).
Żeby temu
zapobiec, u pacjentów niespokojnych, np. małych dzieci,
wykonuje się błyskawiczne nakłucia bez pozostawiania igieł w
ciele. Małe dzieci są trzymane przez dorosłego opiekuna i krzywda się im nie dzieje (czasem trzeba przytrzymać nawet ucznia gimnazjum, który jest wyższy od rodzica).
UWAGA! - przy pierwszym zabiegu u w miarę małego dziecka wskazany jest opiekun inny niż matka,
matka niech zaczeka poza budynkiem, w którym znajduje się
gabinet lekarski - ma to pozytywny wpływ na zachowanie się
zarówno dziecka, jak i matki.
Przemawia przeze mnie nie męski szowinizm, a ćwierć wieku doświadczeń w
zawodzie lekarza - wrzaski straszą innych pacjentów, słychać
tupot nóg i trzaskanie drzwiami i zmuszony jestem pobierać wtedy
wyższe honorarium (tytułem odrabiania strat za niedoszłych pacjentów, którzy zbiegli z poczekalni).
U starszych pacjentów pozostawia się igły dłużej,
czasem delikatnie nimi poruszając, aby wzmocnić stymulację. Wszystko
zależy od stanu pacjenta i doświadczenia lekarza.
Podsumowując,
nie jest to zabieg bolesny, jeśli pacjent współpracuje
z lekarzem, a osoby postronne nie przeszkadzają.
|