Witamy na stronach Akademii Medycyny Alternatywnej

GABINETY ( NIEKONIECZNIE LEKARSKIE):

AKUPUNKTURA - pełny zakres schorzeń

DERMATOLOGIA - ogólna i kosmetyczna,

zarówno farmakologiczna, jak i alternatywna,

ZIELARSTWO - europejskie i egzotyczne

lek. med. ppor. rez. praktyk medycyny komplementarnej Bogusław Cichoń

Motto:

Gdy lekarz leczy Was prywatnie, to zależy mu, byście żyli możliwie długo - i leczy Was dobrze, byście nie zmienili lekarza. Jeśli jest to lekarz na etacie, to (podświadomie, oczywiście) marzy, byście zniknęli mu z oczu i z kolejki - bo jego pensja od tego nie zależy.

                                               Janusz Korwin-Mikke

      

A teraz kilka myśli przydatnych w drodze,

w drodze od narodzin do ... ,

właśnie, do czego?: 

KAŻDA, NAWET NAJDŁUŻSZA DROGA ZACZYNA SIĘ OD PIERWSZEGO KROKU

***

Nie ma emocji – jest spokój.
 Nie ma ignorancji – jest wiedza.
  Nie ma szaleństwa – jest pogoda ducha.
   Nie ma chaosu – jest harmonia.
    Nie ma śmierci – jest Moc.
***

Śmierć naturalną częścią życia jest.
Raduj się tymi wokół ciebie, którzy przekształcają się w Moc.

Nie opłakuj ich, nie tęsknij za nimi.

***

Świetlistymi istotami jesteśmy, nie tą surową materią.

***


Nie wierzysz w Moc?

***

Moc otacza wszystkich i każdego.

***


Pamiętaj, Moc będzie z tobą, zawsze ...



***

Wyczuj Moc wokół siebie ...

***

Nigdy nie lekceważ potęgi ciemnej strony mocy

***


Moim sprzymierzeńcem jest Moc i potężnym sprzymierzeńcem ona jest...

Jej energia otacza nas i wiąże.

***

Strach jest ścieżką na Ciemną Stronę.

Strach prowadzi do gniewu,

gniew prowadzi do nienawiści,

nienawiść prowadzi do cierpienia.

***

Więcej nauczyć się musisz.

***

Przywiązanie prowadzi do zazdrości. Cieniem chciwości jest ono. Pozbywać się wszystkiego ucz się, co stracić boisz się.

***

Wokół nas jest to, co potrzebujemy, aby wygrać.

***

Umieranie za lud jest wielką ofiarą.

Żyć dla swoich ludzi jest jeszcze większą ofiarą.

Wybieram żyć dla moich ludzi.

***

Oszukać was oczy mogą. 

W Mocy każdy z was bardzo inny jest… 

Klonami być możecie, ale Moc jest w każdej żywej istocie. 

Użyć jej możecie, aby wyciszyć swój umysł.

***

Kto jest większym głupcem: głupiec, czy ten który za nim idzie?

***

Nadzieję wszyscy musimy mieć, ale samą nadzieją wygrać wojny nie da się.
Ocalić życia istot także nie.

Nie bądź bierny, ale działaj bez fałszywości, kłamstwa i obłudy

***

Przed stratą strach jest ścieżką na Ciemną Stronę.

***

Strzeż się!
 Gniew, lęk, agresja.
 Ciemną stroną one są.
 Raz zejdziesz na mroczną ścieżkę,
 na zawsze zawładnie ona twoim przeznaczeniem.

***

Nie będziesz pożądał żadnej rzeczy należącej do bliźniego twego

- mówi Wam to coś?

w tej samej Księdze napisano też:

kto nie chce pracować, niech także nie je

***

Nie zwyciężysz.

Jeśli mnie powalisz,

będę potężniejszy,

niż to sobie wyobrażasz.

***

Na koniec streszczenie zasad moralnych głoszonych przez wszystkich Wielkich Nauczycieli ludzkości, można je zawrzeć w dwóch punktach:

1. Nie odbieraj energii bliźniemu swemu wbrew jego woli, 

jeśli zechce, może sam się z tobą nią podzieli.

2. Żyj tak, by nie zwiększać sumy cierpień na tym świecie.

reszta to komentarz

 

UWAGA!  ZMIANY!

      

WAŁBRZYCH
, ul. Długa 23 lok. 43
 
  
                                                             (parter,  domofon  43)          

poniedziałek        16.00 - 17.30

środa                     9.00 - 11.00

piątek                    9.00 - 11.00 

   ŚWIDNICA, ul. Armii Krajowej 13A lok. 1 


                           (wejście od strony ulicy, za metalowym parkanem, domofon)

środa                    16.00 - 18.00

piątek                   16.00 - 18.00

   STRZEGOM

            po trzydziestu latch przestaję działać w Strzegomiu
potrzebujących pomocy zapraszam do Wałbrzycha lub Świdnicy

 

w wyżej wymienionych miejscach i godzinach  -  bez uprzedniej rejestracji !!! 

każdy zgłaszający się zostanie przyjęty

 

- najwyżej trochę poczeka, a lekarz (uzdrowiciel? szaman?) zostanie trochę dłużej

(nie ma możliwości umówienia się dokładnie na określoną godzinę, gdyż każdemu poświęcam tyle czasu, ile potrzeba, i nie można z góry określić, ile potrwa wizyta, a człowiek znajdujący się w potrzebie powinien być przyjęty niezwłocznie, czyli w najbliższym dniu, gdy będzie działał któryś z gabinetów)

 

w Wielki Piątek, Wigilię Świąt Bożego Narodzenia
oraz ostatni dzień roku (imieniny Sylwestra),
 a także wszystkie święta państwowe
gabinety pozostaną nieczynne

informacja o innych ewentualnych urlopach i nieobecnościach lekarza (szamana? healera?):






Proszę sprawdzać w przeddzień późnym wieczorem



UWAGA!
 
NIE WIERZĘ W EPIDEMIĘ* ANI W TO, ŻE PRZYMUS MASECZEK, RĘKAWICZEK I DWUMETROWYCH ODSTĘPÓW, CZYLI PRZERWANIE NORMALNYCH KONTAKTÓW MIĘDZYLUDZKICH, URATOWAŁY I NADAL RATUJĄ NARÓD POLSKI OD NIECHYBNEGO WYMARCIA POD RESPIRATORAMI Z POWODU ZBRODNICZEGO KORONAWIRUSA, JAK TO KŁAMLIWIE  PRZEDSTAWIA MINISTER O LEPKICH ŁAPKACH

KŁÓCI SIĘ TO Z WIEDZĄ, KTÓRĄ PRZEZ PONAD SZEŚĆDZIESIĄT LAT ŻYCIA ZGROMADZIŁEM, WIĘC JEŚLI ZAMIERZASZ WYBRAĆ SIĘ DO MNIE PO POMOC, ZASTANÓW SIĘ, KOMU CHCESZ ZAUFAĆ!

A Z TYMI, KTÓRZY MI NIE UFAJĄ, JA NIE CHCĘ MIEĆ NIC WSPÓLNEGO.
Chcesz wiedzieć dlaczego? Przeczytaj ze zrozumieniem tekst poniżej na białym tle.

* Definicja: epidemia jest wtedy, gdy choruje conajmniej 5% populacji, tak mnie uczono czterdzieści lat temu, wtedy też na murach pisano "telewizja kłamie"




ARCHIWUM

Wspomnienia z czasu, gdy władza zaczęła trzymać na poważnie suwerena za twarz, w roku 2020, bohatersko walcząc z problemami, które sama najpierw stworzyła



UWAGA!

 Ze względu na Stan "Epidemii"* i kary administracyjne wprowadzone przez rząd RP na polecenie Jej Ekscelencji, oraz donosy strachliwych, ogarniętych psychozą "pandemii",
 lekarz nieosiągalny do  .....,
 nasz polskojęzyczny premier przewiduje to w IV etapie odmrażania zamrożonej przez rząd gospodarki, i to nie chodzi o jakieś zagrożenie epidemiczne, którego nie ma i nigdy nie było, a o to by człowiek nie rozmawiał z człowiekiem, bo mógłby przekazać informacje niezgodne z ideologią aktualnej siły przewodniej, nie ja to wymyśliłem (uzasadnienie trochę niżej).

 Za to główny minister o lepkich łapkach bredzi o bezobjawowych zachorowaniach, zastanawia mnie, czy się naćpał, czy mu kazali, bo jakoś dziwnie mu z oczu patrzy. Głupio się wycofać z epidemii, której nie było, a za to straty gospodarcze wysokości setek miliardów, a może więcej, oraz długi, spowodowane działaniami poskojęzycznych rządzących, będą na pewno. Użyto bomby atomowej do zabicia komara. A może to zrobiono z premedytacją, aby ludzi zakolczykować jak bydło i trzymać wszystkich za ryja. Nieuk czy zbrodniarz? Zbrodnia na Narodzie Polskim! W wykonaniu rządu obecnej siły przewodniej a prezydent podpisuje wszystko, co trzeba.

 Jedyny plus, to mniej ludzi umiera, gdyż szpitale i przychodnie POZ z głównego ścieku medycyny działają na ćwierć gwizdka, a same apteki, choć bardzo się starają, bez pomocy lekarzy nie są w stanie wyprodukować wielu nieboszczyków. To wynika ze statystyk.

Medycyna głównego ścieku odeszła daleko od swych źródeł. Nie zajmuje się już niesieniem ulgi w cierpieniu, powodowana miłosierdziem, a chce władzy absolutnej nad życiem zwykłych ludzi, miesza się w politykę, przeciwwstawia się naturze, wmawia nam, że jest w stanie poprawić Stwórcę, ale to wszystko kłamstwo, chodzi o kasę, o olbrzymie publiczne pieniądze, zdzierane z podatnika pod przymusem i marnowane na walkę z wiatrakami. Oraz władzę nad innymi. Władzuchna zakłamana, ale jak święta krowa nietykalna. Przecież mają media, a ludzie są oduczeni myśleć samodzielnie.

Człowiek rodzi się i umiera, taka jest odwieczna kolej rzeczy, ale medycyna głównego ścieku często przysparza mu wielu dodatkowych cierpień przed śmiercią, bo jest to opłacalne dla placówek medycznych finansowanych przez NFZ. Podatnicy zapłacą za procedury, niepotrzebne a czasem szkodliwe, na przykład: nieuzasadnione podpięcie pod respirator przeważnie powoduje zejście śmiertelne kogoś, kto mógłby jeszcze pożyć.

 Natomiast ja jako, między innymi, wenerolog, ze stażem w zawodzie lekarza o 10 lat dłuższym i o wiele większym doświadczeniem medycznym, niż ma min. Szumowski (nie zajmowałem się pełnieniem funkcji, a spotykałem pacjentów "oko w oko" i podnosiłem swe kwalifikacje zawodowe) uprzedzam, że koronawirus występuje także w ejakulacie i śluzie pochwowym, nowe hasło więc Wam daję: kryj ryj i precz od bara bara**, w związkach sakramentalnych też, aż zostaniecie wyszczepieni, a do tego czasu samogwałcik***, bo Policja skieruje wniosek o ukaranie do Inspektora Sanitarnego. Zadowoleni? Zastosujecie się? Będziecie posłuszni? Ha, ha, ha ...

 Nie ma lekko, chciałbym osobiście wyszczepić ministra Szumowskiego wraz z całą jego rodziną i wspólnikami, pod przymusem, przytrzymywanych przez policjantów i sokistów, to nic osobistego, to tylko dla dobra ludzkości, jako przykład dla wszystkich, może być przed kamerami wszelkich telewizji w przekazie "na żywo"

* Definicja: epidemia jest wtedy, gdy choruje conajmniej 5% populacji

** Podczas spółkowania można zdradzić tajemnicę państwową albo knuć przeciwko władzy, jak uczy nas historia, jest to niezależne od płci spółkujących

*** Polecam, zwłaszcza doktorowi Łukaszowi Szumowskiemu, wiekopomne dzieło prekursora światowej sexuologii, dra Stanisława Kurkiewicza, "Z docieków (studyów) nad życiem płciowem", wydane w Krakowie w latach 1905-1906, wszystkie trzy tomy, a co począć z substancjami powstajacymi przy samogwałcie, mogącymi przecież materiał zakaźny stanowić, razem z premierem i Inpektorem Sanitarnym niech wspólnie uradzą i rozporządzenie opublikują, a nawet projekt odpowiedniej ustawy do sejmu wysłać mogą, gdzie ją większość parlamentarna błyskawicznie przyklepie, a strażnik długopisu niezwłocznie podpisze

"i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"
autora tych słów poszukajcie sobie sami, może był to ktoś ważny ...


TO, CO NAPISZĘ NIŻEJ, MOŻE  NIEKTÓRYM NIE PRZYPAŚĆ DO GUSTU, ALE Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA TAK WYGLĄDA RZECZYWISTOŚĆ

Do samodzielnego przemyślenia:

w Polsce, przy liczbie ludności 38 mln i średniej długości życia 77,45 roku umiera średnio  dziennie około 1344 Polaków, średnio w
ciągu tygodnia około 9408 Polaków, średnio w ciągu miesiąca (30 dni) około 40320 Polaków, średnio rocznie prawie pół miliona POLAKÓW w kraju, o tych za granicą nie wspomnę, z różnych przyczyn, (dane z roczników staystycznych, młodzież ucząca się prawdopodobnie będzie w stanie sprawdzić poprawność obliczeń, jeśli oczywiście posiada znajomość trudnych sztuk arytmetycznych),

a na świecie średnio umiera co dzień około 300 000 (trzysta tysięcy) ludzi, także z różnych przyczyn,


a teraz cytat:

" nie lękajcie się"
święty Kościoła Katolickiego Karol Wojtyła (papież Jan Paweł II)
(A swoją drogą, ciekawe byłoby usłyszeć, co Karol miałby do powiedzenia na to, że poddani Chrystusa Króla i Królowej Korony Polskiej, Maryi, nie będą gromadzić się w kościołach w ilości powyżej 5 wiernych w czasie Świąt Zmartwychstania Pańskiego, wystarczył jeden przepis, wydany przez rząd osadzony na stołkach dzięki mediom katolickim, kierowany przez starszego brata w wierze, i okazało się, jak wygląda zaufanie do Boga, który jest miłoscią, a przynajmniej takie jest obecnie oficjalne stanowisko Kościoła Katolickiego. Diabeł zaciera ręce z radości. Cała wiara katolicka Polaków to pustosłowie? A może katolicy myślą, że zbawienie, cokolwiek miałoby to słowo oznaczać, da się kupić za pieniądze - najlepiej wypracowane przez innych - rząd przecież da, bo nam się przecież należy, my mamy potrzeby, a rząd o nie zadba?)

i drugi cytat:




"naród to stado
(bezmyślnych!!!)  baranów, które należy pędzić przed sobą"
laureat Nagrody Nobla, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Lech Wałęsa




A teraz jak to wygląda naprawdę (29 marca 2020):

Cała moja wiedza, i medyczna, i ogólna, mówi mi, że paniczna izolacja nie załatwi problemu koronawirusa, a za to stworzy mnóstwo innych. Zamrożono ludzkie działanie. Wklej adres w wyszukiwarkę  http://coin.wne.uw.edu.pl/lhardt/ReadJa.pdf - proponuję później przeczytać, bardzo pouczające 5 stron. Jeśli to dłużej potrwa, niedługo cofniemy się do poziomu lat 80-tych XX wieku. Reglamentacja, braki w zaopatrzeniu, zapaść gospodarcza i inne przyjemności stanu wojennego, zrabowanie ludzkich oszczędności przez inflację, umieralnośc noworodków trzy razy większa niż obecnie itp.

Suma cierpień na tym świecie wzrośnie. We Włoszech już dziś ludzie żebrzą o pieniądze na chleb. Nie interesuje mnie, czy PIS będzie miało nadal swojego lokatora w Pałacu Prezydenckim, czy zamieszka w nim ktoś inny, i tak wybór jest bardzo ograniczony, może należałoby wybrać najinteligentniejszego, potrafiącego samodzielnie myśleć nie tyko o sobie, ale także o Narodzie, który będzie prowadził przez następne 5 lat. Środki administracyjne do walki z koronawirusem, podjęte przez rządy wielu krajów, skutecznie niszczą jedynie ekonomiczne podstawy ludzkiej egzystencji. 

Kwarantanny i izolacji nie da się utrzymać w nieskończoność. Trzeba będzie w końcu zezwolić na kontakty międzyludzkie. I co, i znów od początku? 


WALKA Z WIRUSEM TRWA!!! Odwołano Święta Wielkiej Nocy!

Wirusa nie można pokonać, zwłaszcza, że może zmutować. Nadzieje na szczepionkę mogą być płonne. Trzeba przywyknąć do życia obok niego.

A dla tych, którzy uważają, ża każde życie ludzkie należy chronić nie zważając na koszty, choćby tym kosztem było życie innych ludzi: w ilu przypadkach, przy obecnych obostrzeniach administracyjnych, opóźni się rozpoznanie i wdrożenie leczenia z powodu np. raka czy zawału serca, co w efekcie spowoduje śmierć, od której można byłoby się wykręcić w normalnych warunkach? Która liczba przeważy? Czy Minister Zdrowia, który bardzo się stara, zdaje sobie z tego sprawę? Odwagi, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, król jest nagi! Mamy ograniczone zasoby. Przy zahamowaniu gospodarki z każdym dniem mamy ich coraz mniej. Dodrukowywanie banknotów nie zwiększa stanu posiadania innych zasobów. Opamiętajcie się!


Kontakt z wirusem olbrzymia większość przeżyje, a kto ma umrzeć, umrze. Każdy, kto się narodził, kiedyś umrze. Każdego istnienia szkoda, ale wygląda na to, że nie ma takich środków, aby wszystkich ochronić przed kontaktem z wirusem.

Jestem lekarzem już czwarte dziesięciolecie, w ciągu tych lat spotykałem się z różnymi sytuacjami, częściowo żyłem z błędów innych lekarzy, starałem się zgromadzić jak najwięcej wiedzy, aby nieść ulgę w cierpieniu przy wszelkich schorzeniach (z tego powodu powstała medycyna,  a lekarz zajmujący się alternatywnymi systemami leczniczymi nie ogranicza się do jednej specjalizacji narządowej) i zbierałem doświadczenie zawodowe. Dodatkowo moim hobby jest historia medycyny i poznawanie wszelkich systemów leczniczych, nie tylko tego jedynie słusznego, finansowanego z tzw. środków publicznych, gdzie przeciętny pacjent jest głównie numerem PESEL, na który można doić NFZ. 

Obecna propaganda medyczna zdaje się obiecywać skuteczną pomoc w każdym przypadku zachorowania. Ludziom, ogłupianym przez media, zdaje się że Państwo czy Minister Zdrowia zadba o nich, i w nieskończoność będzie przedłużać życie każdej jednostki, bo życie jest bezcenne. 

NIE JEST TO PRAWDA. 

Żeby cokolwiek zrobić, trzeba mieć ludzi i środki. Żeby zrobić więcej, trzeba więcej ludzi i środków. Żadne Państwo na świecie nie ma takich środków, aby chronić życie każdego obywatela. Środków jest tylko tyle, ile wypracowano i zmagazynowano, a ludzi do konkretnych zadań tylu, ilu ich w danym kierunku wykształcono, ilu jest sprawnych i ilu z nich można oderwać od innych zadań, które w tym czasie wykonują. 

TRZEBA PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA NAJGORSZY SCENARIUSZ - dopóki większość ludności nie przeżyje kontaktu z wirusem, po zmniejszeniu obostrzeń znowu zacznie wzrastać liczba zachorowań, a świat jest tak skostruowany, że przważnie walkę z chorobami przegrywają najsłabsi, lub ci co mają pecha. Najsłabszych, to znaczy starych i schorowanych, należy chronić, w miarę możności izolować, gdy dopadnie ich choroba - pomagać ile sił, ale reszta musi żyć normalnie. A pechowcy, no cóż, nie powinno ich być zbyt wielu, chyba że przemęczeni pracownicy ochrony zdrowia. W 1961 roku z powodu czarnej ospy zmarło we Wrocławiu 65 osób,  lekarze i pielęgniarki stanowili z tego ponad 10%, bo 7 osób, dużo więcej, niż wynikałoby to ze struktury zawodowej wrocławiaków. Mieli pecha, gdyż wybrali taki zawód. Czarna ospa  zbierała nieporównywalnie obfitsze żniwo śmierci wśród kontaktów, niż obecny koronawirus czy inne grypopodobne.

 Elementarne zasady dobrego wychowania nie zalecają smarkać czy pluć na bliźniego swego, nie zalecają też gmerać brudną łapą w pożywieniu, które może trafić do innych. Ruszyła sprzedaż mydeł. Zimowy płyn do spryskiwaczy schodzi z półek jako antywirusowy płyn do odkażania. W 1971 roku na grypę zachorowało w Polsce 6 milionów osób, była to prawdziwa epidemia, umarło 23 tysiące, z tego 17 tysięcy było powyżej 65-tego roku życia, i istniejemy nadal, a większość narodu nawet tego nie zauważyła

Może dlatego, że było wtedy mniej programów telewizyjnych i miały krótsze czasy emisji? A może ówczesna Siła Przewodnia nie miała interesu we wzbudzaniu paniki? Ludzie byli mniej ogłupieni przez środki masowego rażenia, zwane też środkami musowego przekazu, i potrafili jeszcze rozumować samodzielnie. Przy socjalistycznej wydajności pracy straty spowodowane absencją chorobową nie rzucały się w oczy, podobne straty powodowane były przez coroczne świętowanie Dnia Kobiet 8 marca.

Człowiek współczesny unika myśli o śmierci, zachowuje się tak, jakby miał żyć wiecznie. Każdy, kto się urodził, musi kiedyś umrzeć. 

Owszem, dzięki postępom medycyny, ale także wzrostowi ekonomicznemu, wydłużył się średni czas życia. Opracowano nowe metody leczenia, są środki na opiekę nad osobami starszymi (polecam lekturę nowelki "Miłosierdzie gminy" Marii Konopnickiej, 12 stron), jednak da się zauważyć, że przeciętna długość życia największe wartości osiąga w krajach najbogatszych.

Długość życia ściśle powiązana jest z ekonomią. Człowiek biedny przeważnie żyje krócej niż bogaty, jest gorzej odżywiony, ma mniej środków na opiekę medyczną. Człowiek przepracowany też żyje krócej, organizm "zużywa się" szybciej. Trzeba zdać sobie sprawę, że koniec przyjdzie prędzej, czy później.

Definicja: epidemia jest wtedy, gdy choruje minimum 5% populacji. Na jakiej podstawie wprowadza się STAN EPIDEMII, rujnujący gospodarkę, wpędzający jednych ludzi w biedę przez zakaz pracy, wyczerpujący siły innych przez przepracowanie? Przedłużający się stan epidemii doprowadzi Polskę do ruiny. I biedni, i przepracowani będą żyć krócej. Jak na razie nie można mówić o epidemii koronawirusa w Polsce, za to można mówić o epidemii strachu przed koronawirusem, która ogarnęła 85% społeczeństwa, i ci ludzie przestali rozumować. Strach szerzy się to na cały świat, i to jest pandemia! Kto to sprawił? Dla zaspokojenia czyich interesów? I tu należałoby przypomnieć słowa Pana Prezydenta Lecha Wałęsy (patrz wyżej).

Od zawsze najwięcej zgonów wśród ludzi starszych i schorowanych było pod koniec zimy, na przedwiośniu, bo wtedy organizm jest najsłabszy. Przy rosnącym poziomie rozwoju medycyny i coraz wyższej stopie życiowej w państwach dobrobytu (lepszy stan osób starszych), umieralność musi być znacząco mniejsza, ale że jesteśmy wielkim narodem, wielu z nas każdego dnia przychodzi na ten świat i wielu odchodzi (dane liczbowe wyżej). A swoją drogą, dane z ostatnich dwóch lat wykazują, że średnia długość życia Polaków znów zaczęła się skracać, chyba z winy przepracowanych. Fajnie byłoby, żeby wszyscy byli piękni i młodzi, zdrowi i bogaci, nie musieli ciężko pracować, mogli się bawić, podróżować, kopulować do późnej starości, samorealizować i inne takie tam dyrdymały, ale świat działa inaczej. 

Ekonomia jest bezlitosna. Nie można sobie pozwolić na niekończące się wakacje. Trzeba wrócić do pracy i narazić się na kontakt z innymi ludźmi, a także zarazkami.

Jak nie ten wirus, to inny. Strach przed wirusem, który skosi dziesiątki, setki czy nawet tysiące lub dziesiątki tysięcy ludzi w naszym kraju (a za rok okaże się, że śmiertelność w porównani z rokiem 2019 nie wzrosła) nie może paraliżować Państwa posiadającego prawie czterdzieści milionów obywateli, bo paraliż ten przyniesie znacznie większe szkody, niż wirus, dołoży społeczeństwu niepotrzebnych cierpień. Nasze zasoby skończą się, bo wytwarzamy coraz mniej nowych, a wirus nadal będzie miał się dobrze.

Poeta się wtrącił:

Zgraja darmozjadów po zasiłki bieży,

Lecz biznesmen zniewolony w kwarantannie leży.

I cóż, emerycie, z czego sklecisz zupę?

Ten, kto strawę ci zapewnia, ma dziś długów kupę.

Salony piękności na kłódkę zamknięte,

I cóż, że fryzjerki będą wypoczęte.

Wkrótce piękne damy oraz schludne pany

Będą wyglądały, jak orangutany.

I nikt wątpliwości nie będzie miał żadnych,

Że wśród homo sapiens nie ma samych ładnych.

Wąsy, bokobrody oraz brwi krzaczaste

Będą ozdabiały niejedną niewiastę.

.

Co do hipotezy o dobroczynnym spłaszczaniu krzywej zachorowań, widziałem kiedyś w pewnych dokumentach takie zdanie: "banderowcy, gdy przecinali Polaka piłą na pół, mówili - bądź litościw, rezaj Lacha powoli" . Różne były koleje losów w czasie drugiej wojny światowej. Z obecnej sytuacji nie wyjdziemy bez strat, chodzi o to, aby były one jak najmniejsze. Spłaszczanie krzywej wydłuży ją. Pole pod krzywą nie zmienia się.

I jeszcze jedno: wirus łatwo przenoszący się na następnych nosicieli nie może być zbyt zjadliwy, bo wkrótce sam by zginął z powodu braku tych nosicieli

Wywołanie katastrofy gospodarczej przez rządzących może z perspektywy czasu spowodować dużo więcej zgonów niż koronawirus. Z naturą nie da się wygrać, ale ludzie ludziom potrafią zgotować jeszcze gorszy los, dla osiągnięcia własnych korzyści lub przez głupotę ...  


Zubożenie kraju, to skrócenie średniej długości życia jego mieszkańców, czyli ich wcześniejsza śmierć. I nie chce być inaczej. Porównajcie średnią długość życia Polaka w latach osiemdziesiatych XX w. (poszukajcie w internecie). Zapaść gospodarcza spowoduje więcej wcześniejszych zgonów w Polsce czy COVID 19? Ja stawiam na zapaść gospodarczą, wywołaną przez rządy miłościwie nam panującej siły przewodniej, bardzo starającej się utrzymać władzę do końca świata i odpowiednio używającej środków musowego przekazu. A co, jeśli będzie Sąd Ostateczny?

Z mojego doświadczenia życiowego wynika, że nie będzie możliwości wykonania testu diagnostycznego dla każdego Polaka. Nie starczy na nie pieniędzy, o ile pamiętam, to jakiś minister mówił, że 900 zł/szt. Nie wystarczy też sił fachowych do wykonywania tych testów. Niektórzy będą chcieli te testy wielokrotnie powtarzać, tak jak badają sobie wielokrotnie w ciągu dnia poziomy cukru. Jeśli nie mieli wirusa 2 tygodnie temu, nie znaczy że nie złapali go tydzień później! To ile tych testów potrzeba jeszcze w tym roku? Sto, dwieście  czy pięćset milionów? Przy 500 milionach nie starczy całego budżetu naszego nieszczęśliwego kraju, nie liczcie że hurtowo rząd kupi je taniej, oglądaliście film "Miś"? A 500 milionów, to tylko około 13 testów na obywatela. BZDURY! Oprócz tego, na ile te testy są swoiste, tzn. czy wykrywają wyłącznie wirusa powodującego COVID 19, czy jakiegokolwiek koronawirusa? 

Co roku wśród infekcji, powiedzmy że grypowych, wykrywa się różne koronawirusy w ilości od 5 do 15 procent i nikt z tego tragedii do tej pory nie robił. Ilość zakażonych, podawana w TV, zależy od ilości wykonywanych testów. Nie wszyscy zakażeni chorują.

Ale prawie wszyscy będą zakażeni! Znacie powiedzenie, że nie ma ludzi zdrowych psychicznie, są tylko nie przebadani? A ilu z zakażonych naprawdę wykazuje objawy choroby? Jeśli zakażeń bezobjawowych jest conajmniej 80%, to choruje góra 20%. TAK! Ilu z nich naprawdę wymaga leczenia szpitalnego? Olbrzymia większość chorujących, w zasadzie wszyscy poprzednio zdrowi przechodzą to lekko, w warunkach domowych, i nie wszyscy domownicy będą chorować, ciężej przechodzą tylko ci, którzy mają zaburzenia odporności, niektórzy z nich mogą wymagać intesywnego leczenia objawowego, a więc szpital. U ilu z nich dochodzi do zaprzestania oddychania, ilu wymaga intubacji i użycia respiratora?  TVP nie podaje. Ilu chorych na COWID 19 jest w chwili obecnej podłączonych do respiratora w naszym nieszczęsliwym kraju? Kraju zadufanych w sobie nieuków, sparaliżowanych starchem? Dlaczego piszę o nieukach? Bo wygląda na to, że nawet ludzie uważający się za wykształconych nie potrafią liczyć. A nawet jeśli kiedyś potrafili to, sparaliżowani strachem, zapomnieli jak to się robi. O ile wzrosła umieralność w Europie w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, czy lat poprzednich? Straszenie późnymi powikłaniami może być ciut na wyrost, gdyż wirus w tej formie znany jest od pięciu miesięcy, a więc o późnych powikłaniach na razie nie można wiele powiedzieć. Władzuchna natomiast zamknęła prawie wszystkich w pierdlu, i umila życie jak tylko potrafi różnymi zakazami, które nie zawsze mają sens, a niektórych pozbawią środków do życia w najbliższym czasie

Sami zastanówcie się, które to zakazy, za dużo ich jest i nie chce mi się ich wyszczególniać, ale jeśli opanujecie paraliżujące Was przerażenie i WŁĄCZYCIE MYŚLENIE, to może wyciągniecie prawidłowe wnioski. Bez środków do życia nie da się żyć, i to jeszcze bardziej niż z koronawirusem. A jeśli telewizja kłamie? Czterdzieści lat temu widziałem taki napis na murze, przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej we Wrocławiu, na wysokości Akademii Medycznej, później zamalowała go Milicja Obywatelska, jeszcze większymi literami, więc nadal był czytelny. Dalej spróbójcie myśleć sami, to nie boli ...

Chcesz zwiększyć szansę na przeżycie, podnoś własną odporność. Bezczynne zamknięcie w domu raczej ją obniży. A wyjść do parku, nawet zachowując kilkumetrowy odstęp, nie można. Do lasu też nie, bo rząd chyba obawia się powstania partyzantki. Z własnym współmałżonkiem możecie kopulować bez prezerwatywy, rząd nawet wypłaca zasiłki kopulacyjne w wysokości 108 000 zł za udany numerek, ale nie możecie iść ulicą trzymając się za ręce. Zasiłki są nawet dla tych, którzy kopulują w związkach niesakramentalnych, można dostać nawet emeryturę kopulacyjną, nie starczyło natomiast środków, aby odłożyć zapasik na czarną godzinę. Banknoty, pachnące świeżą farbą drukarską, to nie zapasik środków potrzebnych do egzystencji. A jak będzie tych banknotów dużo, trzeba będzie też dużo więcej ich wydać za każdy towar, czy usługę. Płać kartą, aby Rząd wiedział co i gdzie kupiłeś, mimo że wirus na plastiku przeżywa dłużej, niż na bilonie czy papierze, a klawiatury to rezerwuar wszelkiej zarazy. Żeby przelać Ci pięniądze na konto, z którego płacisz kartą, nie trzeba nawet drukować banknotów

Rząd, może inspirowany opowiadaniem Stanisława Lema o uranowych uszach, namawia ludność do instalowania szpiegujących aplikacji w smartfonach (zobacz strony Ministerstwa Cyfryzacji, posłuchaj mów sejmowych posła Grzegorza Brauna). Siedź grzecznie w domu i oglądaj Telewizję Publiczną, możliwe że niedługo zostanie wprowadzony przymus oglądania telewizji. I płać do kasy państwa, nawet gdy nie wolno ci zarabiać, bo Rząd ma potrzeby. Istny dom wariatów. Tylko kogo wsadzić w kaftan bezpieczeństwa i zamknąć do klatki? Bo inne metody terapii są w chwili obecnej trudno dostępne. A lud polski nie przywykł do stosowania środków, jakie lud rumuński zastosował względem Słońca Karpat. 

Ale wróćmy do wirusa. Można przypuszczać, że ludność w krajach śródziemnomorskich jest mniej zahartowana z powodu łagodnego klimatu, a także genetycznie mniej odporna, bo klimat nie przeprowadził tam segregacji. Polak, Białorusin czy Rosjanin powinien wytrzymać więcej - w Niemczech na terenie byłej NRD, gdzie jest więcej krwi słowiańskiej, umieralność jest mniejsza niż na terenach zachodnich (częściowo dzięki Armii Czerwonej która, zgodnie z odwiecznym zwyczajem wszystkich armii, w 1945 roku gwałciła wszystko, co się rusza i na drzewo nie ucieka - tak wygladają wojny, chociaż nie słyszymy o tym na lekcjach historii w szkołach, ja jako oficer - lekarz ze specjalizacją z wenerologii muszę o tym wiedzieć, gdyż choroby weneryczne obniżają sprawność armii, kiedyś szpital wenerologiczny był na szczeblu Bazy Szpitalnej Frontu, teraz całej polskiej armii, łącznie ze wszystkimi dekownikami i oddziałami stacjonujących u nas Amerykanów, nie wystarczy do utworzenia Frontu). 

Dodatkowo u nas każdej zimy choroby grypopodobne, przeziębieniowe wycinają najsłabszych, na południu, ze względu na łagodniejszy klimat nie ma corocznej selekcji wśród najstarszych i najsłabszych. Selekcja taka zdarza się dużo rzadziej i zdarzyła się właśnie teraz, stąd większa umieralność w domach spokojnej starości. Dlatego w Polsce nie będzie to tak wyglądać jak we Włoszech czy Hiszpanii.

  Wirus nawiąże z Tobą kontakt prędzej, czy później. NIC NA TO NIE PORADZISZLeczenie szpitalne i tak polega na czekaniu, aż pacjent sam wyzdrowieje. Leczenie jest objawowe, nie przyczynowe. Olbrzymia większość chorych jest w stanie przeżyć w domu. Zagęszczenie osobników zainfekowanych i niezainfekowanych w punktach kwarantanny skutecznie zarazi tych, co jeszcze nie byli zakażeni, a objęto ich kwarantanną profilaktycznie. W szpitalu też łatwiej zarazić się niż w parku, i nie chodzi tu tylko o koronawirusa. Skutecznych, łatwo dostępnych środków (leków przyczynowych) na infekcje wirusowe ludzkość na razie nie zna, i nie zanosi się, aby w najbliższym czasie je stworzyła. Wynika to z biologii wirusów

SZCZEPIONKI - przy niektórych schorzeniach spełniają swe zadanie, ale przy tych roznoszących się drogą kropelkową nie zawsze. Łatwość przenoszenia to wielu zainfekowanych, wiele następnych pokoleń wirusa i możliwość mutacji. Dla porównania przypadek grypy - wirus ciągle mutuje i wraca co roku, raz bardziej, raz mniej zjadliwy, co roku jest inna szczepionka, a jej skuteczność - średnio mizerna. A przy wściekliźnie  skala zakażeń jest dużo mniejsza, bo inny jest mechanizm przenoszenia. Ale psy szczepi się co roku! Chcecie być szczepieni co roku? Na chorobę łagodniejszą od grypy?

Wyprodukowanie szczepionki liczonej w miliardach dawek, to więcej niż kilka tygodni. Jeśli w tym czasie wirus zmutuje, jej skuteczność będzie problematyczna. Nie liczyłbym na skuteczne zaszczepienie całego kraju. Czy Rząd będzie chciał wprowadzić przymus szczepień? Nie licząc się z przeciwwskazaniami? Nie przebadane dostatecznie substancje? Nie da się przeprowadzić badań w czasie krótszym, niż kilka lat, chodzi o późne następstwa. Jak ktoś bedzie się opieral, użyć siły? Jak przymusowa aplikacja leków w psychuszce (W ZSRR pakowano tam niewygodnych obywateli)? Pomysłowość naszej władzuchny jest zadziwiająca. Władza traktuje wszystkich, jak swoją własność, jak niewolników Przewodniej Siły Narodu. 

A przez pierwszy miesiąc "pandemii" umarło mniej, niż 100 osób zarażonych koronawirusem, jak podaje telewizja publiczna, i to niekoniecznie z powodu koronawirusa, gdyż niektórzy mieli też inne powody, aby umrzeć. Jednocześnie z wyliczeń opartych na liczbie mieszkańców naszego nieszczęśliwego kraju i średniej długości życia Polaka wynika, że około 40 000 (czterdzieści tysięcy) umarło w tym czasie z innych powodów niż koronawirus i jakoś telewizja nic o tym nie mówi

ZA TO KROI NAM SIĘ PIĘKNA KATASTROFA GOSPODARCZA WYWOŁANA OBOSTRZENIAMI ADMINISTRACYJNYMI. ZE WSZYSTKIMI TEGO NASTĘPSTWAMI. Może nadzieja w samoadaptujących się polach morficznych (Rupert Sheldrake - nie uczą tego w szkołach)? Przy wielu kontaktach z wirusem następni zakażeni "będą nauczeni", jak pokonać wirusa. Z każdym następnym kontaktem z wirusem szansa na wyzdrowienie będzie rosła i ofiar śmiertelnych będzie coraz mniej. To taka hipoteza na obrzeżach oficjalnego nurtu nauki. 

A jeśli na ciebie wypadnie, cóż, widząc zbliżającą się śmierć, uśmiechnij się do niej, a ona Cię utuli.  Opowieści ze świata "życie po życiu" nie zawsze są przerażające. Strach, a zwłaszcza paniczny strach, to stres, a przwlekły stres wyczerpuje organizm i obniża odporność. 

Pohamujcie panikę!


Dla odprężenia, jak mówi Poeta:

„Przekroczyłeś sześćdziesiątkę

Przybij więc kostusze piątkę

Okaż skruchę i pokorę

Krzywdy ponaprawiaj w porę

Potem śmierci się nie lękaj

Schodź ze świata i nie stękaj

Miejsce zwolnij już młodemu

I nie pytaj głupio, czemu?”


Pomogło?

Trochę ufności dla Stwórcy!

Na razie w Polsce umarło kilkadziesiat osób zarażonych koronawirusem, ale nie koniecznie wszystkie z jego powodu, gdyż miały także inne schorzenia współistniejące. Współczuję Ich Najbliższym, ale jedno mogę powiedzieć: Ci co zmarli już nie cierpią, wiecie jak wygląda życie na respiratorze? Cierpią tylko Ci, co pozostali, czas powoli będzie zabliźniał rany, może do ponownego spotkania…, a może do NICOŚCI...

A jak będzie wyglądało życie za kilka miesięcy? Obyśmy nie zazdrościli tym, co umarli... Po oficjalnym  ogłoszeniu końca "pandemii" w jakim świecie się obudzimy? A może nie będzie ogłoszenia końca "pandemii"(w 2009 roku zmieniono definicję pandemii, kiedyś, aby użyć tej nazwy, wymagana była masowa umieralność, teraz już nie,  gdy uczęszczałem do szkół o epidemii mówiło się, gdy chorowało minimum 5% populacji, dla Polski byłoby to około 1 900 000 chorych ludzi, słownie jeden milion dzięwięćset tysięcy). "STAN EPIDEMII" w tym kraju może być bezterminowy, wszystko dla naszego "bezpieczeństwa". Konstytucja nie wypowiada się o długości jego trwania, a władza troszczy się o nas. ELEKTRONICZNY OBÓZ KONCENTRACYJNY? Oby nie ... Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale ... CZAS  POKAŻE

Administracyjne obostrzenia zamroziły ludzkie działanie!

Trzeba przerwać paraliż, Ameryka próbuje się bronić, u nas pęta się ludzi strachem i karami.  Prosty test immunologiczny na kontakt z wirusem, taki jak testy ciążowe, jeśli kontakt był, są przeciwciała, jeśli osobnik żyje, to może spokojnie wrócić do pracy.

Obecne testy są drogie i długo trwają, potrzeba laboratorium do ich wykonania.

Czy panika sparalizowała także myślenie fachowców z Rządu?

A może brak kwalifikacji do rządzenia?

Przysłowie: "jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz"

Zamiast kombinować, jak przeforsować w szemrany sposób wybory, może by pomyśleć o ludziach?

Żeby zwalczyć patogen, nie jest konieczne znać jego personalia, wystarczy wiedzieć co go likwiduje.

Polski,  nadal socjalistyczny, sanepid robi posiew, aby namnożyć zarazka, później go zidentyfikować, a na koniec na szalkach Petriego bada jego wrażliwość na antybiotyki i trwa to tydzień, dając zajęcie mikrobiologowi. Dopiero wtedy można włączyć leczenie celowane.

Na świecie  wykonuje się szybkie antybiogramy w ciągu 7 - 8 godzin i można włączyć leczenie celowane

Analogicznie z koronawirusem. Nie trzeba mozolnie przeprowadzać posiewów, aby wyhodować wirusa, żeby sprawdzić, czy ktoś jest zarażony.

Jeśli osobnik przeżył kontakt z wirusem, to ma przeciwciała, jeśli jeszcze żyje, to może iść do pracy, gdyż zachorowanie już mu nie grozi. PROSTE?

Test na przeciwciała to stopień skomplikowania porównywalny z testem ciążowym, który można przeprowadzić samodzielnie w domu.

Czy cały nasz przemysł farmaceutyczy sprzedano już obcym?

Czy nikt w Polsce nie potrafi wyprodukować takiego testu?

A cała rządowa gadka o stawianiu na technologie innowacyjne?

Za to socjalizm* ma się u nas dobrze. Premier chce podnosić podatki. Spółki Skarbu Państwa nie potrafią przebranżowić się, aby na drukarce 3D wydrukować respirator, choć można uzyskać jego darmowy projekt, ani wyprodukować maseczek takich, jakie szyje dziewięćdziesięciosześcioletnia kobieta z okolic Świdnicy.

Przypomina się stary kawał:

Jeśli spadnie śnieg, a na polu są buraki, kukurudza i pszenica, co się zbiera najpierw?

Odpowiedź brzmi: najpierw zbiera się egzekutywa.

Poeta prorokuje:

Lekcje historii odrobić trzeba,

Narodom manna nie spada z nieba!

Rzym upadł, padną też inne kraje,

Bo znów dewiacja normą się staje!!!

Od 16 kwietnia maski na twarz. Rząd rżnie głupa. I kary w trybie administracyjnym. Wysokie!!! I co jeszcze, może policja na prochach - jak to dawniej bywało? Z długą bronią, na kogo, na wirusa? I nieróbstwo co najmniej do maja. A potem wybory. I to nie tajne. Władza chce znać imię, nazwisko i PESEL tych, co zagłosują inaczej, niż w jedyny słuszny sposób. Kiedy wyłączy telefony i internet? Władza uderza do głów i demoralizuje. Nie mam do nich zaufania.

I tu modlitwa Poety:

O Boże wielki, Ojcze miły!
Pogońże, proszę tych łajdaków,
Bo ja już nawet nie mam siły,
By wygnać ich w pole buraków!!!


A może by tak wziąć przykład z Prezydenta Trumpa, który dba o swój naród?

Może dlatego, że wie co oznacza być przedsiebiorcą, w przeciwieństwie do naszych władców.

A może by tak poprosić Go o "know how"?

Odmówi sojusznikowi?

Może nie.

Można też poprosić brata Czecha.

Chrzescijaństwo też przyjęliśmy od Czecha.

O ile mnie pamięć nie zawodzi, za poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwiści, w sposób aferalny, Jelfę sprzedano Litwinom, ale właśnie Czesi ją odkupili. A oni umieją produkować testy immunologiczne.

Przypisy:

*socjalizm - ustrój społeczny bohatersko pokonujacy trudności nie znane w innych ustrojach


Ogólnoświatowa panika nie ma medycznego uzasadnienia!!! Może ma jakieś inne? Kto na tym skorzysta?

pisarz Jack Campbell:

Zewnętrzny wróg (np. taki koronawirus - moje wtrącenie) to dar od boga dla każdego polityka. Można usprawiedliwić niemal każdy błąd, zrzucając na niego winę.

Benjamin Franklin, jeden z Ojców Założycieli USA:
 Człowiek, który oddaje wolność w zamian za bezpieczeństwo, nie zasługuje na żadne z powyższych

 Mistrz YODA:
Strach jest ścieżką na Ciemną Stronę.

I na koniec George Orwell:

Ludzie, którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami.


  

P.S.

Ze względu na stan moich płuc chyba jestem w grupie wysokiego ryzyka, ale jakoś koronawirusa się nie boję. Można bać się czegoś innego ...

OBYM SIĘ MYLIŁ W CAŁEJ ROZCIĄGŁOŚCI, WE WSZYSTKIM, CO JEST NAPISANE NA BIAŁYM TLE, BO JAK MÓWI STARE CHIŃSKIE PRZEKLEŃSTWO - CI CO DOŻYJĄ, ŻYĆ BĘDĄ W NAPRAWDĘ CIEKAWYCH CZASACH

Dzisiaj Niedziela Palmowa

Ze względu na to, że zastraszeni ludzie nie uczęszczają do kościołów, próbuję dać nam wszystkim jeszcze jedną szansę na rachunek sumienia:

REKOLEKCJE NA WIELKI POST

Wersja 3.0 (2019)



Ten wiersz będzie bardzo na serio. Musiałam go napisać. Moim skromnym zdaniem bardziej by dotarł do ludzi niż niejedno kazanie z ambony. W obecnej wersji znów dodałam jedną zwrotkę.

Mam wielką nadzieję, że daleko mi do pychy czy obłudy. Staram się stosować do własnych, mocno osadzonych norm moralnych i pomimo przeciwności losu nie schylę głowy przed nikczemnością.

Nie mam żadnego prawa uważać, że posiadłam całą prawdę o tym świecie, ja tylko szukam. Mozolnie szukam sercem i umysłem.

Jeśli ktoś zapewnia, że przemawia do Was w imieniu jakiegokolwiek Boga, to albo jest oszustem, czerpiącym z tego wymierną korzyść, albo jest biednym człowiekiem dotkniętym chorobą umysłu.

Bo nawet jeśli cząstka prawdy o zaświatach dociera do wybranych, to będą mówić o tym ostrożnie i z pokorą, nie oczekując nic w zamian.

 

 

Ty, co łupiłeś bliźniego swego,

Byle się tylko nie pokapował,

Próżno on zguby szukać swej będzie,

Boś ty ją dawno w kieszenie schował

I wcale tego się nie wstydziłeś…

 Ty i z Chrystusa bezczelnie szydziłeś!!!

*

I ty, co znęcać się tak potrafisz,

Bo przecież w tobie jest taka siła,

Po wielkiej wódce ręka twa ciężka

Sama już słabszych od ciebie biła!

A potem nawet żeś nie żałował…

 Tyś bezlitośnie Jezusa biczował!!!

*

Ty, co reżimom służyłeś chętnie,

Sprzedałbyś nawet i własną matkę,

Głuchy na podłość, bo zasłuchany

W ich polityczną, kłamliwą gadkę,

Byle przy żłobie, partii oddany…

 Tyś Chrystusowi zadawał rany!!!

*

I ty, sprzedajny prokuratorze,

Nieprawy sędzio, świadku fałszywy,

Za mieszek złota sądziłeś człeka

Tak jakby nie był – a BYŁ - uczciwy,

Bo płatni kłamcy srebrnikom wierni…

 Tyś MU nałożył koronę z cierni!!!

*

I ty, co ręce swoje umyłeś,

Tylko patrzyłeś gdzieś tam z oddali,

Jak to panowie czarno ubrani

Nad bratem biednym twym się znęcali,

Choć mogłeś, nic jednak nie zrobiłeś…

 Zabić Chrystusa ty pozwoliłeś!!!

*

Ty, co strapionych oczerniać umiesz,

Bo w ciasnej głowie mało się mieści,

Bólu bliźniego ty nie rozumiesz,

Wokół fałszywe rozgłaszasz wieści.

Toś ty, wsród tłumu, jak opętany

 Darł się: "Niech będzie ukrzyżowany!!!"

*

Ty, co ustawy tworzyłeś bzdurne

Albo też tylko ci się zdawało,

Bo ani ty ni kolesiów grono

Nawet tych ustaw nie przeczytało!

Z ławy sejmowej słówkaś nie pisnął…

 Tyś Mu na plecy ciężki krzyż cisnął!!!

*

Ty, co publiczne, wielkie pieniądze

Ukradłeś albo też zmarnowałeś,

A to, żeś złodziej, do łba nie przyszło,

Kiedy na swoje konto wpłacałeś!

Choćbyś na tacę położył szczerze…

 Na śmierć Chrystusa tyś dał w ofierze!!!

*

Jezus wybaczył nawet łotrowi,

Gdy ten swe winy wyznał w pokorze.

Oddaj, coś ukradł, przeproś skrzywdzonych,

A Bóg i tobie wybaczyć może!

Lecz z prostej drogi nie zbaczaj więcej,

Niech cię nie zwiedzie żadna pokusa,

Bo wtedy będzie tak, jak już było…

 Znowu do krzyża przybijesz Chrystusa!!!

   

Autor: Joanna Cichoń, tzw. Poeta

------

Komentarz Bogusława Cichonia:

Nikt z księży ani osób podających się za wierzących i praktykujących katolików, a zasiadających obecnie w ławach sejmowych, którym przekazałem ten tekst, nie odważył się odczytać go publicznie, czyżby było w nim coś trefnego?



Dzisiaj Przewodnia Niedziela.

trochę danych statystycznych:

Od 1 stycznia do 19 kwietnia zmarło na świecie             17 070 000 osób

z tego:

zgony matek w czasie porodu                                               93 000

COVID-19                                                                       128 000  (niekoniecznie, bo może na choroby współistniejące?)

grypa sezonowa                                                                 141 000

malaria                                                                               295 000

samobójstwa                                                                      322 000